sobota, 30 grudnia 2017

3 soki oczyszczające


Mam wrażenie, że dodanie do nazwy przepisu słów takich jak ,,oczyszczające", ,,fit", ,,detoks" itp. od razu zwiększa zainteresowanie tego typu postami :D. A może tylko tak mi się wydaje? W każdym razie, jeśli chodzi o soki owocowo-warzywne, to właściwie do każdego koktajlu można spokojnie dodać takie zwroty. Bo czyż nie są one skarbnicą witamin, przeciwutleniaczy i wielu innych korzystnych dla naszego zdrowia składników? Te 3 przepisy przygotowałam z myślą o zbliżającym się Sylwestrze, a właściwie o następnym dniu :). Po hucznej zabawie warto wspomóc regenerację organizmu naturalnymi sposobami. Wszystkie soki przygotowałam z wykorzystaniem wyciskarki wolnoobrotowej Philips Viva Collection, jednak jeśli posiadacie dobry blender kielichowy, składniki wystarczy razem zblendować - otrzymamy wtedy gęstsze koktajle. 

Pomarańczowy (ok. 450 ml):

- 1 duże twarde jabłko
- 2 marchewki
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 pomarańcze
- mały kawałek imbiru

Jabłko pokroić na 4 części, usunąć pestki. Marchewki i imbir obrać, pokroić na mniejsze kawałki. Z pomarańczy usunąć skórkę, podzielić na cząstki. W wyciskarce wycisnąć sok ze wszystkich składników. Jeśli używamy blendera kielichowego, lepiej oddzielnie wycisnąć sok z pomarańczy i zblendować z pozostałymi składnikami, ewentualnie przecedzić przez sitko.

Zielony (ok. 350 ml):

- pół ananasa
- pół pomelo
- 100 g szpinaku
- 1 pęczek pietruszki
Z ananasa usunąć skórkę, miąższ pokroić na mniejsze kawałki. Pomelo obrać i podzielić na cząstki. W wyciskarce wycisnąć sok ze wszystkich składników.

Czerwony (ok. 600 ml):

- 1 granat
- 100 g świeżej żurawiny
- 4 większe lub 5 małych buraków
- 2 grejpfruty

Z granata wyłuskać nasionka. Buraki obrać, pokroić na mniejsze kawałki. Z grejpfrutów usunąć skórkę, podzielić na cząstki. W wyciskarce wycisnąć sok ze wszystkich składników. Jeśli używamy blendera, warto przecedzić sok ze względu na obecność pestek granatu.

22 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie warzywno-owocowe soki. Te zaproponowane przez Ciebie są bardzo ciekawe. w takich zestawieniach jeszcze nie piłam, a chętnie spróbowałabym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poeksperymentować, teraz szczególnie kiedy dostępna jest np. świeża żurawina :)

      Usuń
  2. Uwielbiam takie soki i w okresie jesienno zimowym staramy się pić je bardzo często :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetny sposób na wzmocnienie odporności w tym czasie :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie soki, wypiłabym chętnie wszystkie trzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie muszą być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po świętach to aż chce się taki detox sokowy zrobić :D Pyszne są te soki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. idealne na czas po świętach...chętnie bym przygarnęła po szklaneczce z każdego rodzaju...czas zakupić wyciskarkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyciskarka to naprawdę fajna sprawa, zdecydowanie lepsza od sokowirówki :)

      Usuń
  7. Ja tam bardzo lubię takie koktajle nie dość że zdrowe to jeszcze i pyszne

    OdpowiedzUsuń
  8. Fit przepisy są zawsze lepiej klikalne. A już fit słodkości tym bardziej :D Piękne kolory mają te soczki. Porywam ten czerwony. Intryguje mnie dodatek żurawiny. Muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba korzystać dopóki jest dostępna świeża żurawina :).

      Usuń
  9. Ten z pomelo jest mega ciekawy :D Ale wszystkie z chęcią bym wypiła. Szkoda, że nie mam ani wyciskarki, ani sokowirówki :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie soki, świeżych nic nie zastąpi :) Ja często piję do śniadania, ale takie z butelek, bo wyciskarki nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ bym sie napiła tego trio.

    OdpowiedzUsuń
  12. Poproszę każdego po trochu, chociaż nie, czerwonego w pierwszej kolejności ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo smaczne te soki wypróbuję z pewnością.

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglądają tak przepysznie, dzięki swoim kolorom, że mam ochotę lecieć do sklepu po owoce, wrzucić je do mojego Ronic'a i wypić je wszystkie na miejscu

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne te soki, spróbowałabym każdego:) A co do przemyśleń dotyczących nazwy, to coś w tym chyba jest;)

    OdpowiedzUsuń