Na początek jesieni śliwki zapiekane pod migdałową kruszonką. Pierwotnie nie dodałam tutaj żadnego słodzika, więc nazwanie tego deserem może być trochę ryzykowne :D. Jeśli macie ochotę na odrobinę słodyczy, idealnie sprawdzi się dodatek syropu klonowego do kruszonki, sosu jogurtowo-śmietanowego lub po prostu polanie śliwek już po upieczeniu :).
Składniki (na 3 kokilki):
- 9 śliwek
- 3/4 szklanki mielonych migdałów
- 3/4 szklanki mielonych płatków owsianych
- 40 g masła + do wysmarowania kokilek
- opcjonalnie: cynamon i syrop klonowy do smaku
- do podania: jogurt naturalny zmieszany z kwaśną śmietaną 18% (1:1) + syrop klonowy do smaku
Piekarnik rozgrzać do 180°C. Z 40 g masła, migdałów, płatków owsianych i cynamonu oraz syropu klonowego (jeżeli używamy) zagnieść kruszonkę, włożyć do lodówki. Śliwki pokroić na ćwiartki, umieścić w kokilkach wysmarowanych masłem. Śliwki posypać kruszonką, kokilki wstawić do piekarnika na ok. 35-45 min. Podawać na ciepło z sosem jogurtowo-śmietanowym lub syropem klonowym. Śliwki można przygotować także w jednym większym naczyniu żaroodpornym.
uwielbiam owoce pod kruszonką! śliwki i migdały, jakie boskie połączenie <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam owoce pod kruszonką, ale nie jestem fanką śliwek
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony deser ze śliwkami :)
OdpowiedzUsuńNo to już wiem co zrobię ze śliwkami. Kruszonki migdałowej jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł! :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis :D
OdpowiedzUsuń