Po pesto z liści rzodkiewki przyszedł czas na wykorzystanie natki marchewki. Pesto świetnie smakuje w połączeniu z makaronem i grillowaną cukinią, ale równie dobrze można je wykorzystać jako smarowidło do kanapek.
Składniki:
- pęczek natki marchewki
- pęczek natki pietruszki
- 50 g orzeszków piniowych (lub pestek słonecznika)
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 łyżki soku z cytryny
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
Orzeszki piniowe podprażyć na suchej patelni. Czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno pokroić. Natkę marchewki i pietruszki, orzeszki, czosnek oraz sok z cytryny umieścić w pojemniku blendera. Dodać kilka łyżek oliwy i dokładnie zblendować. Gdyby pesto było zbyt suche, dodać więcej oliwy, doprawić solą i pieprzem.
A to mnie zaciekawiłaś, takiego pesta jeszcze nie robiłam. Ale wygląda super smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zawsze jakoś tak szkoda wyrzucać nawet natkę, tym bardziej jeśli można ją jeszcze wykorzystać :).
Usuń