piątek, 27 października 2017

Finał Barilla Cup i przepis na makaron w kremowym sosie ze szpinakiem i suszonymi pomidorami


Kilka miesięcy temu, wysyłając swoje zgłoszenie na konkurs Barilla Cup, nie myślałam, że mogę dostać się do kolejnego etapu konkursu (nie wspominając już nawet o finale). Mój pierwszy przepis, jaki przygotowałam, pojawił się już na blogu (Tagliatelle z kurczakiem i pesto z liści rzodkiewki). Mimo, że nie udało mi się zdobyć rocznego zapasu makaronu, po kilku tygodniach otrzymałam maila, że przeszłam do drugiego etapu. Polegał on na przygotowania krótkiego filmiku, w którym składam życzenia Barilli z okazji 140 urodzin. Jak się później okazało, moja praca spodobała się jury, a to oznaczało tylko jedno... udział w finale makaronowych mistrzostw Barilla Cup! 21 października przyjechałam do Warszawy, by walczyć o wycieczkę dla dwóch osób do Parmy... Szczerze mówiąc, sam udział w finale i możliwość gotowania wraz z innymi uczestnikami pod okiem mistrzów był dla mnie wielkim wyróżnieniem i nagrodą. 12 osób stanęło do makaronowej rywalizacji. 12 pozytywnie zakręconych osób, z których każda miała inny, oryginalny pomysł na przygotowanie finałowego dania. Atmosfera jaką stworzyli tego dnia w Akademii Kulinarnej Whirlpool sprawiła, że czułam się, jakbym gotowała z grupą znajomych. Dostałam od nich wiele cennych wskazówek, a jedynym przeciwnikiem, jakiego w tamtej chwili miałam przed oczami, był czas (no dobra, bałam się jeszcze, ze rozgotuję makaron :P). Przygotowanie dania w 45 min i  podanie go na 6 talerzach wymagało maksimum skupienia. Na szczęście pracowaliśmy pod czujnym okiem świetnych kucharzy i szefów kuchni, którzy zawsze byli gotowi służyć nam radą i pomocą. Miałam przyjemność poznać między innymi Marco Ghia, który zasiadał w komisji, oraz Krakowskiego Makaroniarza. Po spróbowaniu wszystkich dań jurorzy udali się na obrady, a my z niecierpliwością oczekiwaliśmy na werdykt. Przed ogłoszeniem wyników wszyscy uczestnicy dostali pamiątkowe dyplomy oraz torby z produktami Barilla. W poprzednich edycjach pierwsze miejsca należały do mężczyzn, jednak tym razem podium zdominowały kobiety (i jak się później okazało, wszystkie związane z Trójmiastem). Główna nagroda, czyli wycieczka dla dwóch osób do Parmy, trafiła w ręce Kai. Jej przepis na Capellini Barilla z pieczarkami, serem Grana Padano i skórką z cytryny (lub inaczej ,,Sen Grzybiarza" :D) zachwycił podniebienia jurorów. Tak samu jak rok temu, ta edycja potwierdziła, że najprostsze przepisy są najlepsze. Trzeba pamiętać - co podkreślał Marco - że najważniejszy jest makaron, to on ma grać główną rolę. Wśród wszystkich dań (ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu) również makaron, który przygotowałam, zyskał uznanie jury. Penne Rigate Barilla w kremowym sosie ze szpinakiem i suszonymi pomidorami otrzymał drugie miejsce - takiego zastrzyku endorfin dawno nie dostałam :). Na szczęście była tam ze mną mama - mogłam przelać na nią chociaż część swoich emocji. Finał konkursu Barilla Cup będę wspominać bardzo dobrze. Mam nadzieję, ze to nie koniec mojej kulinarnej przygody, a tymczasem zapraszam niżej po przepis na mój konkursowy makaron :). Smacznego!


Przepis na Penne Rigate Barilla w kremowym sosie ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Składniki (3 porcje):

- 250 g makaronu Penne Rigate Barilla
- 10 sztuk suszonych pomidorów w oleju
- 2 duże garście świeżego szpinaku
- 100 g boczku
- 150 g mascarpone
- 1/3 szklanki bulionu lub wody
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz
- do podania: tarty parmezan, listki świeżej bazylii

Szpinak umyć i przełożyć do dużego durszlaka. Boczek oraz suszone pomidory pokroić w kostkę. W międzyczasie ugotować makaron i odcedzić go na sitku, w którym znajduje się szpinak, przelewając liście gorącą wodą. Boczek przełożyć na patelnię i podsmażyć. Po kilku minutach odlać tłuszcz z patelni (nie będzie nam potrzebny), dodać suszone pomidory, bulion oraz mascarpone, doprawić solą i pieprzem. Wymieszać do powstania kremowego sosu. Na patelnię wrzucić makaron i szpinak, ponownie wymieszać. Podawać posypane tartym parmezanem i listkami bazylii. 

6 komentarzy: