Tym razem przedstawiam Wam przepis na roślinny pasztet (niektórzy mogliby się oburzyć, że to przecież nie żaden pasztet, bo jak to tak bez mięsa... ale podobieństwa nie można mu odmówić), który przygotowałam z fasoli mung z ostatniego Health Box'a. Idealnie sprawdzi się na świątecznym stole, ale równie dobrze możemy go wykorzystać do zrobienia burgera lub na kanapki. Brokuły znajdujące się w środku są niewyczuwalne, a razem z fasolą mung nadają mu zielonkawego koloru. Sam pasztet ma delikatny smak, który świetnie komponuje się z grubo mielonym pieprzem. Lubię takie roślinne ,,zamienniki", bo możliwości ich tworzenia są praktycznie nieograniczone :).
Składniki:
- 1 szklanka suchej fasoli mung
- 200 g różyczek brokuła
- 1 cebula
- 0,5 pęczka natki pietruszki
- 3 łyżki mąki dyniowej (lub zmielonych pestek dyni) + do posypania formy
- 4 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka przyprawy zatar (ewentualnie tymianku)
- 1 jajko
- olej rzepakowy do posmarowania formy i smażenia
- grubo mielony pieprz do podania
Fasolę namoczyć przez noc w zimnej wodzie, następnie ugotować do miękkości. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Różyczki brokuła krótko obgotować w wodzie lub na parze tak, aby nie straciły koloru i nadal były jędrne. Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć na oleju. Natkę pietruszki posiekać. Wszystkie składniki (oprócz jajka) przełożyć do dużej miski i dokładnie zblendować. Spróbować masę i ewentualnie doprawić do smaku, na koniec zblendować z jajkiem. Przełożyć do małej formy keksowej, wcześniej natłuszczonej olejem i obsypanej mąką dyniową. Piec ok. 60 min. Wyjąć z piekarnika i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Podawać z dodatkiem grubo mielonego pieprzu.
świetny pomysł, bardzo lubię wege pasztety :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCzekałam, czekałam i się doczekałam! Mega mi się podoba dodatek brokuła oraz wartościowej mąki dyniowej :) A czy fasola mung też ma taki specyficzny smak, jak kiełki?
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wgl nie smakuje jak kiełki, chociaż dawno ich już nie jadłam. Gdyby ktoś mi dał taki pasztet do spróbowania to myślę, że miałabym problem z odgadnięciem co jest w środku :). Mąka dyniowa trafiła tu ,,pod kolor", a dodatkowo mamy jeszcze więcej białka w pasztecie :).
UsuńWłasnie też zamierzamy zrobić pasztet na święta ale fasola mung już nam się skończyła xD
OdpowiedzUsuńZużyłam do niego prawie całe opakowanie, także też będę musiała wymyślić coś innego :D.
UsuńWygląda jak pasztet mięsny. Jeśli dostanę wszystkie składniki to przepis przetestuję. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper, w takim razie czekam na wrażenia :D.
UsuńUdostępniłam sobie przepis, bo a=od dawna chcę kupić te ziarenka :) Przepis bardzo mi się spodobał. Wszystkiego dobrego na Święta i Nowy Rok:)
OdpowiedzUsuńJeśli wykorzystasz przepis, to daj znać, czy smakowało :) Również spokojnych i wesołych Świąt :).
UsuńCiekawa alternatywa dla mięsnego pasztetu :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na coś nowego, nawet jeśli na co dzień jada się mięso :).
Usuń